sobota, kwietnia 29, 2006

I nastał poranek

W sumie to po przeczytaniu posta twierdze, że zupełnie nie widać po mnie alkoholu + zmeczenia. Nawet opisałem wszystko co chiałem. No dobra nie oszukujmy sie nie miałem po czym być wstawiony.
Dziś robie Jene, czyli ostatni cursework.
Odezwe sie potem

Pleasure dom

Chciałe,m napisać o zajebistych rzeczach które się dziś wydarzyły. Ale nie wiem czy jestem wstanie - bo troche sobie popiłem
Po pierwsze zakończyli smy dwa courseworki. U Duce'a i u Ralph'a ( czyli u człowieka-żaby i kupy)
Po drugie kolega Stefa zdziełał pizze i dzięki temu mieliśmy okzaje poznać jego kobiete. Dobiła nas tekstem: "Mam koleżanke. Jest nieznszczalna. Poznałam ją w szpitalu". W poniedziałek albo w niedziele zabieramy ja na impreze.
Grałem z Lechem, Lukaszem, Sebem i Jackiem w Głupiego Jasia (zwanego tutaj Monkey inside) za pomocą piłki9 do american football. Przy okazji obaliliśmy 0.7.POtem poszliśmy na Pleasure dom i obaliliśmy jeszcze po 0.4 popełniająć przestępstwo -> zmieszaliśmy żubrówke z colą.
No dobra to tyle bo czuje się lekko wstawiony iśpiący. jutro pewnie poprawie tego posta.

czwartek, kwietnia 27, 2006

Wieczór czyli urodziny

Jeżeli ktoś pomyślał, że to ja miałem urodziny i już rusza mi z życzeniami to informuje, że owszem były ale dokładnie tydzień temu czyli 21. No więc tak naprawdę urodziło się małe misiątko, a w zasadzie mała misiątka. Dokładniejsze dane to Edyta Helena Mazaj 52 cm, 2700g.
A jeżeli chodzi o to co ja robiłem to właśnie przez 4 godziny oglądałem z Jackiem filmy. Wpierw był jakiś głupi SF, którego nie do końca zrozumiałem i to nie przez kiepski angielski. A potem film rodem z chinatown o policiantach i korupcji (chba nawet się nazywał jakoś w tym stylu).
I tak o to minął czwartek. A teraz mykam spać. Jutro oddaje dwie dokumentacje, pisze Mistrza.NET (choć nagrody nie są warte żeby nawet próbować) a potem RDF. To ostanie szczególnie mnie jakoś niecieszy. Ciekawe dlaczego?

Fubar a moze ptasia grypa

No tak w sumie to nic sie nie dzialo wczoraj ale jednak cos napisze. Po pierwsze bylismy na ostatnim wykladzie u człowieka-kłopotka. Wreszcie były otwarte okna i nawet przez pewien czas mówił intersujące rzeczy -> co będzie na egzaminie i jak roziwązać pytania z zeszłego roku:)
Potem pisałem wypracowanie dla człowieka żaby. W sumie dziś też je pisałem. No dobra ale dokładniej. Wieczorem przylazł Łukasz i Jack nas zaciągnał na Fubar. Rany jak by pomór. Normalnie jak by nie wiem co sie stało. Ptasia grypa? Połowa ludzi z tego co zwykle to maks. W sumie to nie było za specialnie ale pogadaliśmy sobie.
Dziś rano pomagałem Faroughtowi. Rany jak ten człowiek pisze! Tragedia na maksa. Dobrze, że wczoraj nam powiedział że niechce mieć nic wspólnego z IT i wraca do handlu. Tylko po co robi te studia?? Potem był Duce. I tyle.
A zapomniałbym przyjechała połowica Stefana. Poszli w Oxford. Miałem po nią wyjść ale nie było takiej potrzeby.
No to koniec
p.s A jednak nie. Małe Misiątko właśnie przychodzi na świat. Jutro napisze jakiej jest płci a nawet może jak się nazywa jak już rodzice ustalili.

wtorek, kwietnia 25, 2006

Oxford sweet Oxford

No i jak by tu to powiedzieć, żem se wrócił w ten jako zwany sławny wszem i wobec Oksford. Podróż o dziwo przebiegła sprawnie-> samolot wystartował o czasie, zdązyliśmy na bus o 8:10 i jeszcze nam od razu U5 przyjechało na przystanek. Aż sie wierzyć nie chce. Jedyną rzeczą która nie była fajna to to, że nie mogłem powiadomić rodziców - nie zmojej winy ale jak znam moja mame to sie troche denerwowala.(Firma Orange rządzi, ciekawe co teraz uda się tacie wywalczyć).
Pokój na mnie czekał i nawet dzięki uprzejmości Seba dostałem się do modułu. Nawet go chyba nie obudziłem. Wywietrzyłem zerkłem jeszcze na drobiazgi u Duce i polazłem sobie do kuchni.
Tu znów dzięki uprzejmości Seba zjadłem obiad tzn. poczęstował mnie zamówioną chińszczyzną. Nie wiem czy dobra bo byłem bardzo głodny;)
Potem pojechałem na Wheatley i pokazałem projekt. Ocena ok, czyli dowiemy się kiedyś.
p.s Skasowali nam stare konta i musieliśmy się natrudzić, żeby dostać nowe. Ciekawe jak będzie z płatnościami za akademik bo były na stare. Może zarobie 628 funtów?