Ostatnie godziny internetu
Cóż postanowiłem się zebrać i napisać posta. Pewnie rano było by lepiej, ale nie będe już miał netu (szkoda wydawać 2 funciaków na ze 2 godziniki). Czas chyba podsumować dodkonania 10 tygodni (to już jutro koło południa)
1) Udało nam się dostać na zajęcia i to nawet na te co chcieliśmy. Teraz niby przyszła refleksja, że może trzeba było inne, ale ...
2) Mieszkam z super ludzmi. No dobra Chaki nie znam, bo jej nie widuje, ale lepszy niewidoczny współlokator niż, ktoś kto np. spać nie daje. Pozostali w skali 1-10 uzskali 11;)
3) Ludzie tu normalnie mówią. Znaczy na początku mówili dziwnie ale teraz jakoś ten english mi wszedł w head and nie mam problems ze zrozumieniem co do mnie mówią
4) Poziom zajęć - tragedia. Znaczy nie to że nie ma co robić tylko, że jest to nużące a nie trudne.
5) Jeżeli ktoś się spyta w pubie/klubie czy macie ochote na piwo StrongBow to odpowiedź brzmi jestem abstynentem i nigdy nie pije.
6) Wiewiórki tu są nieźle utuczone ale potrafią skakać z drzewa na drzewo (dowód mam)
7) Akademiki są drogie, ale jedzenie jest tanie
8) Okolica jest fajna. Miło się zwiedza i miło się spaceruje.
9) Jak jedziesz do Angli, żeby studiować informatykę koniecznie naucz się francuskiego. Może nie jest niezbędny, ale przydatny.
10) Park End jest lepszy niż Fubar
11) Ciekawe jakie będą egzaminy/wyniki itp? To nie podsumowanie ale prawie.
12) Jak mówisz nazwę tej uczelni to wymawiaj: Oxford Behmrerhmrehm University
Jeżeli chodzi o normalne życie z ostatnich dni to nic ciekawego poza tym, że strzeliłem sobie koszulke z wyczesnaym napisem:) Nie powiem jakim bo zepsuje przyjemność oglądania mnie;)
No to tyle. Za 48 godzin powinienem być już w Polsce. Nie bój się Anglio! WRÓCĘ TU!!!
1) Udało nam się dostać na zajęcia i to nawet na te co chcieliśmy. Teraz niby przyszła refleksja, że może trzeba było inne, ale ...
2) Mieszkam z super ludzmi. No dobra Chaki nie znam, bo jej nie widuje, ale lepszy niewidoczny współlokator niż, ktoś kto np. spać nie daje. Pozostali w skali 1-10 uzskali 11;)
3) Ludzie tu normalnie mówią. Znaczy na początku mówili dziwnie ale teraz jakoś ten english mi wszedł w head and nie mam problems ze zrozumieniem co do mnie mówią
4) Poziom zajęć - tragedia. Znaczy nie to że nie ma co robić tylko, że jest to nużące a nie trudne.
5) Jeżeli ktoś się spyta w pubie/klubie czy macie ochote na piwo StrongBow to odpowiedź brzmi jestem abstynentem i nigdy nie pije.
6) Wiewiórki tu są nieźle utuczone ale potrafią skakać z drzewa na drzewo (dowód mam)
7) Akademiki są drogie, ale jedzenie jest tanie
8) Okolica jest fajna. Miło się zwiedza i miło się spaceruje.
9) Jak jedziesz do Angli, żeby studiować informatykę koniecznie naucz się francuskiego. Może nie jest niezbędny, ale przydatny.
10) Park End jest lepszy niż Fubar
11) Ciekawe jakie będą egzaminy/wyniki itp? To nie podsumowanie ale prawie.
12) Jak mówisz nazwę tej uczelni to wymawiaj: Oxford Behmrerhmrehm University
Jeżeli chodzi o normalne życie z ostatnich dni to nic ciekawego poza tym, że strzeliłem sobie koszulke z wyczesnaym napisem:) Nie powiem jakim bo zepsuje przyjemność oglądania mnie;)
No to tyle. Za 48 godzin powinienem być już w Polsce. Nie bój się Anglio! WRÓCĘ TU!!!